Witajcie!
Pora na kolejne już Diabelskie Wyzwanie. Tym razem Nasze zaproszenie przjął sklep SnipArt.
Więc zaparzcie kubek pysznej kawy i zapraszam do lektury :)
Na początek zapraszam Was na wywiad z Martą
Powiedz nam
coś więcej o sobie, co lubisz, kim jesteś, co Cię
interesuje?
Witam Was
ciepło!
Bardzo mi miło,
że mogę gościć tu, w Diabelskim Młynie i dziękuję
dziewczynom za
zaproszenie :)
Na co dzień
jestem szczęśliwą żoną i matką dwóch córeczek (na
razie ;P)
….a w skrócie:
artystyczna dusza, z zamiłowania scraperka, z
wykształcenia
grafik, „emerytowana” tancerka, wiecznie spóźnialska,
bałaganiara i
miłośniczka kawy z mlekiem, po uszy zakochana w swoim
mężu
od 12 lat.
Jak zaczęła
się Twoja przygoda z rękodziełem?
Oj to długa
historia…
Jak każda
artystyczna dusza, od dziecka wykazywałam
zainteresowania
działaniami
artystycznymi. Początkowo było to rysowanie, malowanie i
wszelkie prace
plastyczne. W międzyczasie pojawił się taniec, który w
wieku
wczesnoszkolnym był przyjemnością i zabawą, a dopiero pod koniec
podstawówki stał
się moim życiem. W liceum (którego w sumie nie
pamiętam) żyłam
od zajęć do zajęć, na sali spędzałam 12 godzin
tygodniowo,
jeździłam na obozy taneczne, warsztaty i tworzyłam
choreografie.
Teraz jak tak wspominam, to zastanawiam się, jak ja
znalazłam czas,
by przebrnąć przez to liceum i zdać maturę? :P
Taniec był moim
życiem i stylem życia, wszystko kręciło się wokół
niego,
do czasu… aż
zaszłam w ciążę.
To był szok, bo
przecież do 30-stki miałam tańczyć, a tu taka
niespodzianka ;)
W pierwszym trymestrze jeszcze tańczyłam, ale później
odpuściłam.
Strasznie brakowało mi ruchu i procesu tworzenia..
przerwałam też
studia architektury tekstyliów, na które już nie
wróciłam. Żeby
nie zwariować, wzięłam się za haft krzyżykowy i
haftowałam
obrazy, ale to nie do końca było to.
Wtedy z pomocą
przyszły
papierki…
Najpierw robiłam zaproszenia, później pierwsze kartki, ale
nie
pokazywałam ich
światu. Wróciłam na studia (tym razem artystyczna
grafika
komputerowa), które skończyłam, w międzyczasie urodziłam
drugą
córkę, a z
papierków tworzyłam dla rodziny oraz znajomych. Dopiero w
2013 roku
stworzyłam swojego bloga, zaczęłam przeglądać inne blogi,
szukać inspiracji…
i przepadłam na dobre. Zatraciłam się w papierkach
i
piankach,
tworzyłam i tworzę kartki, boxy, ramki, LO, wszelkie pamiątki
oraz lalki… i
tak do dziś.
Co Cię
inspiruje? Napędza do działania?
Inspirują mnie
przede wszystkim inni ludzie, którzy zazwyczaj są moimi
klientami.
Uwielbiam, kiedy ktoś ma jakiś pomysł, jakąś wizję i
pozostawia mi
pole do działania… zawsze wychodzi wtedy coś fajnego ;)
Poza tym
inspiruje mnie to, co mnie otacza, często prowadząc auto wpada
mi do głowy
fajny pomysł lub jak przykładam głowę wieczorem do
poduszki.
Odkąd działam
jako SnipArt, czasu na scrapowanie mam jak na lekarstwo,
ale za to tworzę
coś, co przyda się też innym :)
Jak narodził
się pomysł na SnipArt?
To jest trudne
pytanie, bo nie wiem ;) W czasie drugiej ciąży, podczas
studiów,
pracowałam jako grafik freelancer. Choć uwielbiałam grafikę,
to
jednak ciągnęło
mnie bardziej do papierków. Z każdej strony
słyszałam:
„powinnaś
otworzyć firmę”, „powinnaś to sprzedawać”,
„powinnaś coś z
tym
zrobić”
...jednak nie miałam odwagi… aż przyszedł moment, że
zapragnęłam
połączyć pasję z
wykształceniem i życiem zawodowym. Przy wsparciu
najbliższych mi
osób powstał SnipArt. Nie udałoby mi się to jednak,
gdyby nie mój
mąż, który jest moim największym oparciem i w każdym
momencie
motywuje do działania.
Co chciałabyś
przekazać czytelnikom Diabelskiego Młyna?
Wierzcie w swoje
marzenia, bo one naprawdę mogą się spełnić! Nie
rezygnujcie z
celu tylko dlatego, że wymaga on długiego czasu – czas i
tak upłynie!
Życzę Wam
również nieustającej weny twórczej i mnóstwa ciekawych
pomysłów, które
być może, jako producent wycinanek, będę mogła po
części
pomóc Wam
zrealizować. Ja będę dążyć do tego, by firma rozwijała
się w
kierunku Waszych
potrzeb, a Wy inspirujcie się wzajemnie i pomagajcie
sobie nawzajem,
by nasz polski scrapbooking rósł w siłę!
Pozdrawiam Was gorąco!
Marta
Pora na wyzwanie! Należy stworzyć scrapową pracę w dowolnej formie:
LO, album, kartka, box itp. W pracy muszą pojawić się min. 3 interpretacje
podanych haseł rozpoczynających się na litery nazwy
naszej firmy:
S - sznurek
N - nitka
I - imię
P - perełki
A - aforyzm
R - ramka
T - tekturka
Sposób interpretacji jest dowolny, ale jest jedno
utrudnienie: nie można haseł łączyć w jeden element na
pracy np. tekturowa ramka może być zaliczona albo jako
ramka, albo jako tekturka. Jeśli jako ramka, to jako
tekturka musi pojawić się na pracy inny element :)
LO, album, kartka, box itp. W pracy muszą pojawić się min. 3 interpretacje
podanych haseł rozpoczynających się na litery nazwy
naszej firmy:
S - sznurek
N - nitka
I - imię
P - perełki
A - aforyzm
R - ramka
T - tekturka
Sposób interpretacji jest dowolny, ale jest jedno
utrudnienie: nie można haseł łączyć w jeden element na
pracy np. tekturowa ramka może być zaliczona albo jako
ramka, albo jako tekturka. Jeśli jako ramka, to jako
tekturka musi pojawić się na pracy inny element :)
NAGRODĄ JEST BON O WARTOSCI 30 ZŁ
Pora na garść inspiracji Naszych Gości :)
Art Monia
J.Dark
Joanna
Marta
Prace DT Diabelskiego Młyna
Szydelkiem w oko
Mru
Na Wasze prace czekamy przez najbliższe 2 tygodnie :) do 08.07.2015
Ciekawe wyzwanie, spróbuję swoich sił :)
OdpowiedzUsuń