Witamy cieplutko po świątecznej przerwie. Mamy nadzieje ze wypoczęliście i macie ochotę na kolejne Diabelskie Wyzwanie do którego specjalnie dla Was zaprosiłam
Karolę.
Tych, którzy jeszcze jej nie znają (czy ktoś taki w ogóle istnieje?) i jej pozostałych wielbicieli zapraszam na poniższy wywiad :)
Powiedz nam coś o sobie
Nazywam się Karola Witczak i jestem zwyczajną dziewczyną, której parę lat temu zawrócił w głowie scrapbooking :) Poza scrapbookingiem zawrócił mi w głowie mój Partner Marcin i córcia Róża (już siedmiolatka). To rodzina i scrapbooking są esencją mojego życia. Brzmi to dość patetycznie, ale tak jest w istocie. Mając pasję i spełniając się w niej człowiek jest zdecydowanie pełniejszy i szczęśliwszy, co ma odbicie w życiu osobistym. I odwrotnie - rodzinka potrafi naprawdę niesamowicie mocno wspierać, motywować i zaciskać kciuki w obliczu mniejszych lub większych sukcesów.
Co robię na codzień? Obecnie pracuję dla dwóch firm branży kreatywnej, na 2 etatach, co zajmuje mi najwięcej czasu, poza tym współpracuję z wieloma fantastycznymi markami oraz przedsięwzięciami wyzwaniowymi. Ponieważ pracuję w domu, dość łatwo mogę godzić obowiązki zawodowe z rodzinnymi. Ktoś kiedyś powiedział, że łapię 1000 srok za ogon - jest w tym ziarno prawdy, ponieważ uwielbiam kiedy wiele się dzieje, kiedy mam dużo do zrobienia funkcjonuję znacznie lepiej, a poza tym - uwielbiam wyzwania, staram się spróbować swoich sił w wielu dziedzinach: projektując w Design Teamach przeróżnych producentów, projektując produkty do scrapbookingu, dbając o wizerunek marek, zarządzając Design Teamem, oraz robiąc tysiące innych rzeczy po drodze, które pozwalają mi rozwijać się i czuć się w tej branży jak ryba w wodzie.
Twój styl jest bardzo rozpoznawalny, często się mówi w świecie scrapbookingu o" stylu karolowym",
mam wrażenie ze od samego początku robiłaś takie warstwowe prace i ukwiecone.
Jak doszłaś do tego stylu,czym się inspirowałaś?
To jest niesamowicie ciekawe. :))) Wiem, że wiele osób określa moje prace mianem "karolowych", sama też łapię się na tym odpowiadając na pytanie "jakiego tego scrapa zrobiłaś? - Karolowego!" , ale wierzcie mi: kompletnie nie umiem zdefiniować tego "stylu". Z poszukiwaniem własnego stylu było tak, że wcale go nie szukałam. Próbowałam przeróżnych technik, zestawień kolorów, aż po kilku latach scrapowania nagle mnie olśniło, że wiele z moich ostatnich prac ma jakis wspólny mianownik, są najzwyczajniej w świecie bardzo do siebie podobne. Okazało się, że elementy jakie się powtarzają to pastelowe, rozbielone kolory, warstwy, drobne elementy poukrywane tu i tam i ogólne wrażenie delikatności i kobiecości. Mam dużo dystansu do swoich prac - w scrapbookingu tworzę tak jak czuję, jak mi się podoba, natomiast nie ma to wielkiego przełożenia na życie osobiste, nie jestem delikatną pastelową dziewczyną - to jest taka ciekawostka, o której wie naprawdę niewiele scraperek :)) Pytanie o to czym się inspirowałam kształtując ten mój "karolowy" styl jest bardzo trudne... Myślę, że inspirację czerpałam - tak jak dotąd zresztą - z życia, wyglądu, charakteru mojej córki, inspirowałam się wnętrzami i stylem shabby chic... Lubię kiedy dużo się dzieje, jestem niepoprawną "bibelociarą", więc i w pracach - lubię kiedy kompozycję tworzy sporo różnych elementów, o zróżnicowanej teksturze, lubię kiedy praca jest przestrzenna. Można zatem powiedzieć, że wygląd moich prac - skupienie na warstwach i detalach wzięło się z tego, że sama zapewne mam warstwy - jak Shrek :))
Warstwowanie pojawiło się również w dzisiejszym wyzwaniu, wiem że dla wielu początkujących i nie tylko, scraperek to będzie trudne zadanie, bo często zakrywamy ładny papier kolejnym i jest go po prostu szkoda. Co poradziłabyś naszym koleżanka po fachu? :)
Warstwowanie to fantastyczna technika, jestem jej wielką zwolenniczką! Przede wszystkim chciałabym obalić mit, jakoby warstwowanie potrzebowało wielu papierów, było techniką nie sprzyjającą oszczędzaniu. Warstwować można - a właściwie zwykle właśnie tak się to robi - korzystając ze skrawków, ścinków i resztek papierów. Wystarczy parę dodatkowych paseczków, czy nieregularnych kształtów (jeśli ktoś lubi elementy oddzierane) - podkleić między tło a zdjęcie, tworząc wrażenie wielowarstwowości. Jeśli komuś szkoda papierów są dwie szkoły. Pierwsza z nich mówi, że materiały do scrapbookingu zostały specjalnie wymyślone po to, aby z nich korzystać, więc należy odrzucić lęk przed cięciem papierów i myśl "że mi szkoda" i... po prostu ciąć! Inna szkoła mówi o tym, że to co zakryte - tego nie widać :)) Zatem można wycinać elementy, które normalnie zakryłybyśmy kolejną warstwą, możemy zostawiać tylko ramki wycinając środek, który wykorzystamy w innej pracy lub korzystać ze wspomnianych wcześniej - ścinków. Wbrew pozorom stworzenie warstwowej pracy wcale nie nastręcza większych kosztów niż nie stosowanie tej techniki, Jedynym kosztem, który warto tu ponieść jest czas poświęcony na tworzenie pracy - ale za to efekt jest wart każdej "ceny" :)
W scrapbookingu jak i w modzie jest wiele trendów i stylów. Co wg Ciebie jest w tym roku modne?
I jakie nowości scrapkowe odnalazłaś które chętnie dodajesz w swoich pracach.
Nie chciałabym udawać wizjonerki, więc o trendach na przyszły, letni sezon nie opowiem, natomiast powiem co mnie cieszy niezmiernie w obecnym sezonie. Branża kreatywna czerpie sporo inspiracji z trendów obecnie panujących w modzie, kiedy więc przeczytałam parę miesięcy temu, że na wiosnę modne będą pastele - ucieszyłam się ogromnie. Oznaczało to jedno - również na rynku produktów do scrapbookingu pojawi się sporo pastelowych kolekcji i tak się stało! Na naszym polskim rynku, jeszcze niewielkim, ale prężnie - moim zdaniem - działającym, również zauważyłam sporo pasteli w tym sezonie - fantastyczna sprawa, ja kocham pastele i jest to dla mnie raj na ziemi :) Kolejnym trendem, a właściwie dwoma, których trudno nie zauważyć, jest mnóstwo koloru szarego w kolekcjach i dodatkach oraz bardzo popularny ostatnio wzór "chevron" czy potocznie mówiąc: zygzakowy. Tych kilka trendów obecnie wysuwa się na prowadzenie - jestem ciekawa czym zaskoczy nas lato! Z nowości chyba nie jestem w stanie wiele polecić, nie jestem typem goniącym za modą i potrzebującym każdej nowinki aby wzbogacić swoje prace. Prawdę powiedziawszy esencją moich prac jest papier, szczególną uwagę zwracam na te kolekcje, w których jest sporo elementów do wycinania, z których mogę zrobić dodatki. Wówczas nie potrzebuję wielu naklejek, kwiatów, chipboardów...
Zaprojektowałaś wspaniałe kolekcje papierów. Z której jesteś najbardziej zadowolona?
Zaskoczę Was pewnie, ale odpowiem, że z każdej :)) W każdą kolekcję włożyłam mnóstwo serca i każda miała być "napiętnowana" samymi pozytywnymi emocjami, ciepłymi uczuciami, każda miała być radosna i na pewien sposób "słodka". Chciałam, aby można było w nie ubrać przeróżne wspomnienia i uczucia, mam nadzieję, że mi się to udało. Zatem - bardzo lubię wszystkie kolekcje jakie do tej pory stworzyłam, co więcej - lubię te, nad którymi obecnie pracuję, a nawet lubię te, które roją się w mojej głowie jeszcze jako mglisty pomysł :)) Największym sentymentem darzę jednak kolekcję "Jasna Strona Życia", ta kolekcja powstała na długo przed wydaniem, długo ją dopracowywałam i przerabiałam, wkładałam w nią wszystko to, co mnie się kojarzyło z prawdziwie jasną, pozytywną stroną życia. Miałam wiele obaw, czy ta kolekcja spodoba się scraperkom, czy nie jest zbyt słodka, ale okazało się, że odniosła ogromny sukces, kilka razy została dodrukowywana, jest popularna w różnych zakątkach świata i nadal cieszy się niesłabnącym powodzeniem - mam nadzieję, że dlatego, iż scraperki zrozumiały co autor miał na myśli :)) To skłoniło mnie do refleksji i dało impuls do tworzenia kolejnych lini: należy robić to prosto z serca, nie pod publiczkę.
Kilka słów od siebie...
Dziękuję pięknie za zaproszenie w progi Diabelskiego Młyna, jest mi niezmiernie miło gościć u Was w tym miesiącu! Mam nadzieję, że moje wyzwanie spodoba Wam się i z przyjemnością zechcecie wziąć w nim udział! Dziękuję za poświęcenie dłuższej chwili na przeczytanie co mam do powiedzenia w udzielonym wywiadzie. Gorąco zachęcam do podjęcia wyzwania, oraz do regularnych odwiedzin na Diabelskim Młynie! Pozdrawiam ciepło, Karola.
No to teraz czas na WYZWANIE :) Jeszcze raz oddaję głos Karoli :)
Zastanawiałam się co mogę Wam zaproponować do stworzenia, ale jako, że najprostsze rozwiązania okazują się najlepsze - postanowiłam zachęcić Was do stworzenia czegoś w moim ulubionym - "nawiasowym" kształcie. Już dawno odkryłam, że jest to bardzo uniwersalny kształt, dobry na wszystkie okazje, na tyle elegancki aby móc tworzyć prace na bardzo specjalne okazje, ale również tak ozdobny sam w sobie, aby nie trzeba było nadrabiać mnóstwem dodatków na pracy. Zauważyłam, że udało mi się w jakiś sposób rozpropagować ten wyjątkowy kształt i widzę, że wiele z Was takie prace już tworzy, a efekty są absolutnie zachwycające, nie zaszkodzi jednak podjąć kolejnego wyzwania, na które serdecznie Was zapraszam.
Wyzwanie polega na stworzeniu pracy w dowolnej formie (kartka, layout, tag, lub coś zupełnie innego) w kształcie "nawiasowym", aby nie było zbyt łatwo - zapraszam do stworzenia pracy, na której znajdzie się przynajmniej 5 warstw - warstwowanie to technika, którą uwielbiam i wierzę, że i Wam da sporo frajdy w procesie tworzenia!
Wyzwanie jest sponsorowane przez The Scrap Cake!!!
A do wygrania najnowsza kolekcja Karoli Happiness oraz moja ulubiona Jasna Storna Życia
KAROLA
i jej przepiękne prace...
A oto prace naszego zespołu...
ZUZANKA
i jej nawiasowy scrap...
reszta dziewczyn zrobiła nawiasowe karteczki...
KLAUDIA
MAGDAM
oraz
TULIPANKA
No to do dzieła :) Czekamy na Wasze "nawiasy" do 24 kwietnia :)