środa, 16 maja 2012

Diabelskie wyzwanie z Rapakivi

Witajcie fani Diabelskiego Młyna! Czy ciekawi jesteście nowego diabelskiego wyzwania? Tak? To bardzo mnie to cieszy:) Zaprosiłam dla Was specjalnego gościa a jednocześnie sponsora naszego wyzwania. Uwaga , uwaga jest nią Ivy która prezentuje markę papierów RAPAKIVI.
Osobiście nie udało mi się spotkać z Ivy ale odbyłyśmy długie rozmowy telefoniczne, w których wypytałam ją o parę rzeczy :) Jeśli chcecie bliżej poznać Ivy przeczytajcie poniższy wywiad z nią :)

       Powiedz nam coś o sobie....

Mam na imię Iwona. Z zawodu jestem geografem, a z zamiłowania… totalną bałaganiarą. Kocham podróżować – nieważne gdzie, byleby w dobrym towarzystwie ;-) Uwielbiam gorącą słodką herbatę, czekoladę, makaron pod każdą właściwie postacią i kulinarne eksperymenty. Jestem współwłaścicielem stadka zwierząt – dziwacznego kota, kochanego psa o nieco arystokratycznych zapędach i wysublimowanym guście kulinarnym oraz stadka rybek i krewetek. Od niedawna próbuję swoich sił w ogrodnictwie, ale ze średnim skutkiem. Zazwyczaj kończy się na dość chaotycznym zakupie i równie chaotycznym sadzeniu roślin, w związku z czym naszego przydomowego ogrodu nie da się zakwalifikować do żadnego stylu. Jestem totalnym molem książkowym i przy dobrej lekturze potrafię kompletnie stracić kontakt z rzeczywistością. Lubię próbować nowych rzeczy (nie każdej, bo mam już swoje „dziwactwa”) dlatego zajmowałam się już rysunkiem, haftem krzyżykowym, decoupage i produkcją biżuterii. Jednak dopiero scrapbooking pochłonął mnie na tyle, że pozostaję mu wierna już od paru dobrych lat. Prowadzę też własnego, skromnego bloga, na którym przedstawiam niektóre moje scrapowe prace. 

  Stworzyłaś piękną markę papierów Rapakivi powiedz skąd pomysł na taka nazwę?

Hmmm… Rapakivi stworzyłam razem z moją przyjaciółką Magdą. Nazwa nawiązuje do okresu, w którym się poznałyśmy, czyli studiów. I jak łatwo się domyślić jest geograficzna ;-) Powinnam tutaj przytoczyć pewien fascynujący dowcip o rapakiwi, którym kiedyś na wykładzie uraczył nas jeden z profesorów, ale… do dziś ani my ani żadna ze znanych nam osób nie potrafi docenić jego subtelnego humoru o_0 A samą nazwę wymyśliłam ja – mimo swego dziwactwa pozostała, bo NIK nie potrafił wymyślić lepszej ;-P Rapakiwi to granit skandynawski, pozornie zwykły kamień, ale w rzeczywistości zupełnie wyjątkowy – występujący właściwie w jednym miejscu na świecie (tylko nad Bałtykiem), barwny, o ciekawym „wzorze”. Właśnie taki, jakie mają być nasze papiery – proste, ale mimo wszystko interesujące i dające możliwości twórczego przekształcania ich w naprawdę fantastyczne rzeczy. Do samej dość intrygującej nazwy dołączył też zabawny, sympatyczny ptaszek kiwi (pieszczotliwie nazywany przez nas „kurą”), który jest znakiem rozpoznawczym naszych papierów. 

       Tak jak wspomniałaś powyżej do powstania tych kolekcji usiadły 2 głowy pełne pomysłów :) Napisz nam jak to się zaczęło :)

Zaczęło się, jak wiele szalonych pomysłów w moim życiu. Po prostu któregoś razu przeglądając strony z papierami do scrapbookingu, pomyślałam: a dlaczego nie ja? I pewnie nie byłabym sobą gdybym pozostawiła to pytanie bez odpowiedzi. A jako, że w tym czasie grafik komputerowy był ze mnie żaden, naciągnęłam do współpracy dużo bardziej uzdolnioną pod tym względem Magdę. Na początku był to taki luźny pomysł, który nie do końca brałyśmy na poważnie. Patrząc na kolejne fantastyczne kolekcje zagranicznych, ale przede wszystkim polskich marek, długo zastanawiałyśmy się, czy to ma sens, czy wśród tylu świetnych projektantów znajdzie się też miejsce dla nas. Ale dzięki wsparciu kilku fantastycznych osób (zwłaszcza mojego ukochanego już niedługo męża, Adama), nabrałyśmy wiary we własne możliwości i postanowiłyśmy zaryzykować. Metodą prób i błędów powstały nasze pierwsze kolekcje. Dziś po ponad pół roku jesteśmy bogatsze o mnóstwo fantastycznych doświadczeń, a w naszych głowach dojrzewają kolejne pomysły na nowe papiery i… nowe produkty. 

 Cały nasz zespól dostał  kolekcje Rapakivi, bardzo nam od razu przypadły do gustu, dobrze się je tnie i wzroki dają szerokie pole do popisu, powiedz nam co inspiruje Was do tworzenia papierów?

Dziękuję za tak miłe słowa :-* Co nas inspiruje? Absolutnie wszystko! To, co codziennie obserwujemy wokół siebie – ludzie, których spotykamy, wydarzenia, w których bierzemy udział, przedmioty codziennego użytku, zdjęcia, tkaniny, ubrania, muzyka, której słuchamy, przeczytane książki, czasopisma, obejrzane filmy. I blogi… mnóstwo blogów, które przeglądamy z największą przyjemnością :-) Chcemy tworzyć papiery dla Scraperek (i Scraperów ;-)), więc tym co nas inspiruje, powinny być przede wszystkim One – fantastyczne, zdolne dziewczyny, które potrafią zaskoczyć nas swoją kreatywnością. Czasem wystarczy naprawdę niewiele – ot, taki maleńki impuls, który skłoni nas do działania. Myślę, że inspirujemy też siebie nawzajem – jedna podrzuca pomysł, a druga przekształca go w coś bardziej namacalnego. I dzięki temu współpracuje się nam naprawdę dobrze… no, może poza paroma ciężkimi dniami raz w miesiącu o_0 

        Wspominałaś mi,  że pracujecie już nad nowa kolekcja:) czy możesz zdradzić kiedy ja zobaczymy
i jak będzie wyglądać?

Nowa kolekcja na dniach pojawi się na naszych sklepowych półkach. Jak będzie wyglądać, już nieco zdążyłyśmy zdradzić na naszym firmowym :-) Tym razem postawiłyśmy na żywe, radosne kolory i proste, uniwersalne wzory. Nie zabrakło standardowych groszków (które po prostu kocham absolutnie pod każdą postacią!), kultowego psiego zęba, uwielbianych przez większość scraperek motylków (ja właściwie jestem w stanie dokleić je do każdej pracy), serduszek, gazetowego tekstu i fantastycznych, eleganckich zawijasów. Mówiąc krótko – jest optymistycznie :-) Nasza najnowsza, świeżutka kolekcja jest też nagrodą w tym diabelskim wyzwaniu – podwójny zestaw papierów uzupełniłyśmy o dobrane kolorystycznie dodatki.

    Powiedz nam jaka forma scrapowa przypadła Ci do gustu i w jakim stylu lubisz najbardziej tworzyć?

To, co kocham najbardziej to kartki, bo to od nich zaczęłam swoją przygodę za scrapbookingiem. Kartki w każdej postaci – tradycyjne, składane w nietypowy sposób, a ostatnio też exploding boxy (chyba największe scrapowe formy, z którymi jakoś daję sobie radę). Lubię też inne małe formy, zwłaszcza tagi i ATC oraz przedmioty o bardziej użytkowym charakterze – lodówkowe magnesy, notesiki, domowe ozdoby itp. W scrapach czuję się dość niepewnie. Zazwyczaj fotografuję miejsca, w których bywam, ciekawe rośliny, zwierzęta i przedmioty. Zdecydowanie brakuje na nich ludzi i pewnie dlatego LO produkuję naprawdę niewiele (a jeszcze mniej ich kończę). Chyba nie mam własnego stylu, właściwie ciągle nad nim pracuję, ale jakbym miała go jakoś zakwalifikować to byłoby to coś pomiędzy shabby chic i vintage?  Już teraz nie wyobrażam sobie moich prac bez kwiatów, motyli, wstążek, przetarć, przeszyć i malutkich perełek (kocham!). Poza tym od czasu do czasu lubię poeksperymentować sobie z mediami. Uwielbiam niewielkie elementy pokryte brokatem, glossy albo crackle accents. No i oczywiście warstwy! Jestem strasznym bałaganiarzem i zbieram mnóstwo kompletnie niepotrzebnych, z pozoru nieprzydatnych rzeczy (pieszczotliwie nazywane przez moją mamę „śmieciami”), które lubię przekształcać w bardziej przydatne i mniej drażniące oko przedmioty. W związku z tym, że zwracam ogromną uwagę na szczegóły, robienie jednej pracy zazwyczaj zajmuje mi sporo czasu (chyba, że mam nagły „napad weny”). Ale uwielbiam te chwile spędzone na ciachaniu i przyklejaniu. W końcu nic tak nie odpręża, jak ręce umazane w kleju, kolorowych tuszach i brokacie, prawda? ;-P   

         kilka słów od siebie do naszych czytelników...

Po pierwsze chciałabym bardzo podziękować za zaproszenie do Diabelskiego Młyna. Bardzo się cieszę i czuję się ogromnie zaszczycona, że dołączyłam do grona fantastycznych scraperek, które były gośćmi tego Bloga. Dziękuję też za chwile poświęconą na przeczytanie moich powyższych wynurzeń ;-) Mam nadzieję, że spodoba się Wam wyzwanie, które dla Was przygotowałam i będziecie się świetnie bawić. Już nie mogę się doczekać prac, które powstaną! Zachęcam Was gorąco do udziału w tej oraz innych zabawach Diabelskiego Młyna!
 Pozdrawiam cieplutko,
 Ivy


Iwonko dziękuję za miła rozmowę, za to że dałaś nam się poznać bliżej i chęć zabawy z nami :*

Ponownie oddaje głos Ivy, która wymyśliła dla Was iście wiosenne wyzwanie:)




Temat wyzwania - Zaproś wiosnę do domu!

Dziś chciałabym Was poprosić byście stworzyli wiosenną, optymistyczną,
 pełną radosnych barw pracę

Co należy zrobić?
- stwórzcie wiosenną ozdobę do domu. Może być to, np. obrazek na ścianę, magnes lodówkowy, stroik czy wianuszek, dekoracja, którą można zawiesić w oknie itp. Możecie stworzyć zupełnie nowy przedmiot albo zalterować jakiś stary… mówiąc krótko: możecie stworzyć wszystko, co tylko wpadnie Wam do głowy Smile
Co powinno znaleźć się w Waszej pracy?
- żywe, radosne kolory –  zachęcam do kolorystycznych eksperymentów! Jeśli jednak nie przepadacie za zbyt intensywnymi barwami, możecie rozjaśnić swoją pracę dodając do niej białe, pastelowe akcenty 
- coś, co niezmiennie kojarzy się z wiosną, a więc kwiaty, a oprócz tego motyle lub inne owady albo ptaki;
- wstążka albo kawałek tkaniny
- i mały dodatek biżuteryjny – koraliki, kryształki albo perełki Smile 

Mam nadzieje, że wyzwanie przypadnie Wam do gustu i że powstanie dużo wiosennie inspirujących prac, ale by Was do tego bardziej zmotywować mam dla Was nagrodę:) Oto ona: 


 
- podwójny zestaw papierów z najnowszej kolekcji Rapakivi - Be optimistic;
- zestaw ozdobnych kartonów w kolorystyce dopasowanej do kolekcji;
- tekturowe tagi w dwóch rozmiarach;
- zestaw wstążeczek ozdobnych;
- kwiatuszki i perłowe pręciki.


Dziękujemy Ivy za hojną nagrodę i piękne wyzwanie :) Czas pokazać co stworzyłyśmy z Twoich papierków i co sama zrobiłaś wiosennego ;)

Ivy - to taki mobil, którego bazą jest papierowa rozetka zrobiona dziurkaczem ozdobnym i motylki wykrojnikowe. Biżuteryjny akcent to koraliki i cekiny, kwiatki i wstążka też się znalazły:)


  Zuzanka zrobiła tag -zawieszkę


Anniko stworzyła również kreatywny obrazek na ścianę


Nooimy i jej rameczka


Klaudia wyczarowała apetyczny domek :) 


Tulipanka - zrobiła piękną rameczkę:)


Magdam - magnesik na lodówkę


i ja Noami - zrobiłam ozdobę na ścianę, na zapiski i kwiatuszki od mojej córeczki



Mam nadzieje, że poczuliście się zainspirowani i że będziecie się dobrze bawić podczas tego wyzwania. Na Wasze prace czekamy do 29 maja.
Zapraszamy jednocześnie do śledzenia tej młodej dobrze rozwijającej się marki Rapakivi na FB oraz na ich blogu.

Dziękuje za uwagę
pozdrawiam serdecznie

Noami 

1 komentarz:

  1. Dziękuję bardzo za zaproszenie, Dziewczyny :-* Wasze prace są po prostu przepiękne! Jestem zachwycona tym, co udało się Wam wyczarować z papierów rapakivi :-)

    OdpowiedzUsuń